Wreszcie jest!!! Dziś dotarły do mnie dwie paczki – jedna z
BRW, a druga ze sklepu DUKA. Oszalałam wprost z radości.
Dziekuję braciszkowi, że wtargał ten stół na 2 piętro :)
Ta pierwsza to długo
oczekiwany stół do kuchni. Oznacza to, że właściwie brakuje nam tylko krzeseł i
kuchnia będzie zupełnie skończona. Na krzesła, co prawda, brakowało kasy,
która spadła nam nieoczekiwanie z nieba. Okazało się, że bank zwrócił nam
odsetki z ubezpieczenia kredytu i zaraz postanowiliśmy zakupić krzesła. Dziś
jak na skrzydłach pobiegłam do meblowego i … czekamy na kolejną paczkę!!!
Oto on w całej okazałości.
Muszę koniecznie zakupić jakiś obrus :)
Upolowane w Pepco... kubków nigdy za wiele
Druga paczuszka to taka moja pocieszajka. Nie wiem jak Wy,
ale ja czasem lubię sama sprawić sobie małą niespodziankę. A ponieważ zbliża
się okres pieczenia pierników, ta była jak znalazł. Uwielbiam sklep DUKA - szkoda, że ceny zaporowe jak na moją nauczycielską pensję.
Na początku grudnia będzie u nas piernikowo
A tu w całej okazałości.
Mój osobisty mąż też zrobił mi wczoraj niespodziankę.
Przyniósł smakowitą babeczkę i zrobił kawę ukochanej żonie. Thanx honey!!!
Przed nami jeszcze jedna fajna rzecz na koniec tygodnia. „Sprzedajemy” naszego
Igorka rodzicom i jutro wraz z przyjaciółmi jedziemy do konina na koncert Doyla…
już nie mogę się doczekać!!!
Pyszne!!!
A na koniec coś ukradzione od mojej ukochanej Anusi... muszę się przyznać, że to jest ostatnio moje motto życiowe...hihihi
Ponieważ nasz dom ciągle rozbrzmiewa muzyką, dziś załączam DZIEWCZYNY. Są cudne, mam nadzieję, że kiedyś wybiorę się na ich koncert.
Widzę, że zakupy udane ;) Ale masz fajne foremki, ja też muszę takie upolować, bo na Święta będziemy z dziewczynkami piec ciasteczka dla Mikołaja ;) Weekend wolny od dzieci - jak cudnie!!! Bawcie się dobrze!!!! Buziaki
ojej, ja też jak wejdę do DUKA to aż mnie skręca, żeby połowy rzeczy nie kupić...kończy się na papilotkach do muffinek czy małej miseczce:)foremki świetne, też by mi się przydały, szczególnie serduszka!to teraz za tę niespodziankę musisz zrobić mężusiowi takie serduszkowe pierniczki:)buziaki Marta
Bardzo fajne zakupy, też uważam, że kubków nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Widzę, że zakupy udane ;) Ale masz fajne foremki, ja też muszę takie upolować, bo na Święta będziemy z dziewczynkami piec ciasteczka dla Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńWeekend wolny od dzieci - jak cudnie!!! Bawcie się dobrze!!!!
Buziaki
Ja tez kupiłam sobie kilka tygodni temu foremki do pierniczków:) Chociaż zamierzam tez je wykorzystac w innych celach:):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno!!!!
No stół super! :D
OdpowiedzUsuńI fajna piosenka :D
Duży, ciężki zakup, ale ile radości:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny stoliczek:)
Ja też muszę kupić foremki do ciasteczek..
pozdrawiam:)
foremki na piernik są świetne! :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę te foremki, fajne bo są i większe. Nigdzie nie mogę takich znaleźć.
OdpowiedzUsuńojej, ja też jak wejdę do DUKA to aż mnie skręca, żeby połowy rzeczy nie kupić...kończy się na papilotkach do muffinek czy małej miseczce:)foremki świetne, też by mi się przydały, szczególnie serduszka!to teraz za tę niespodziankę musisz zrobić mężusiowi takie serduszkowe pierniczki:)buziaki Marta
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń