czwartek, 6 grudnia 2012

MIKOŁAJ...


Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam vocal Michaela Buble... a ponieważ dziś Mikołajki, postanowiłam dołączyć piosenkę o naszym poczciwym Mikołaju. Ciesze się, że w tym roku odwiedził też nasze Szulinkowo. Pamiętam jak sama oczekiwałam (jako mała dziewczynka) na jego wizytę i teraz z radością przyglądam się mojemu synkowi. Wczoraj pieknie przygotowaliśmy się na odwiedziny Mikołaja - uszykowaliśmy ciasteczka i mleko oraz marchewkę dla renifera... opłacało się :) Mieliśmy buty pełne upominków i słodyczy...

Ja dostałam książkę... jestem zachwycona, bo uwielbiam czytać... recenzje zamieszczone na okładce jeszcze bardziej mnie zachęciły... jutro zaczynam lekturę "Chaty. Gdzie tragedia zderza się z wiecznością".

W butach znalazłam także film... romantyczną komedię świąteczną - "Listy do M." Hurraa!! Warto być GRZECZNYM!

A tymczasem... jak podoba się Wam moja nowa szata graficzna?

2 komentarze:

  1. Włączyłam sobie muzyczkę, masz rację:D
    Poczułam się bardzo świątecznie...
    bzi miłej lektury:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super blog wygląda ;) Listy do m fajny film ;)

    OdpowiedzUsuń