"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los".
Oscar Wilde
Kocie wspomnienia |
Jakoś tak się poskładało, że
zawsze byłam kociarą i do dziś wolę koty sto razy bardziej niż psy. Są takie
tajemnicze, nieokiełznane i zawsze chodzą swoimi ścieżkami, nie bacząc na
innych. Obecnie nie jestem właścicielką żadnego kociaka, ale ze łzą w oku
wspominam moja kotkę KITKĘ.
KITKA zwana też KIZIĄ |
Dostałam ją w prezencie od moich uczniów (wtedy
pracowałam na wsi) – podobno odkupili Kitkę za dychę od wiejskiego pijaczka.
Przynieśli do mnie tego "wypłocha" z
oberwanym uchem, wychudzonego i przerażonego. Kiedy zobaczył go weterynarz
stwierdził, że to będzie cud jeśli ona przeżyje. No i zdarzył się cud… Teraz
jednak nie ma jej już z nami, a ja mam miłe wspomnienia i kolekcję drewnianych
kotów.
Moja kolekcja |
I jeszcze jeden, który samotnie stoi na parapecie |
Wierzę, że kiedyś do mojego domu trafi kotka… ale jeszcze nie teraz, bo
Iguś zakochałby ją na śmierć. Musi trochę podrosnąć, ale tak jak mamusia kocha
koty.
Kotek nas odwiedził... |
A czego byś chciał kocurku? |
Koniecznie
w tym miejscu muszę pozdrowić moją przyjaciółkę, która kocha koty bardziej niż
ktokolwiek – Sopolku - śpiewa dla Ciebie Otis .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz