Morze jest dobre na wszystko

Takie morskie kolaże 

Wszyscy znajomi pukali się w głowę, kiedy mówiliśmy, że na ferie zimowe wybieramy się nad morze. Niektórzy nawet z politowaniem patrzyli na nas, bo co my tam będziemy robić… okazało się jednak, że warto iść pod prąd i dla odmiany wybrać przeciwny kierunek niż góry. 

Garść wspomnień

Wybrzeże przywitało nas piękna pogodą i spokojem, nie było tłumów jak to jest latem – puste zupełnie plaże, to było dla nas miłe zaskoczenie. Spacerowaliśmy , wdychaliśmy jod i hartowaliśmy się oraz podziwialiśmy wspaniałe widoki.

Jest i moje słońce

Nawet muszle znaleźliśmy

Moi mężczyźni

Świetnym bonusem było również towarzystwo naszych przyjaciół. Fajnie było razem delektować się pysznym jedzonkiem serwowanym przez restaurację hotelu Jantar. Mogę z ręką na sercu polecić ten hotel – pokoje są przestronne i gustownie urządzone. W hotelu znajduje się basen oraz brodzik dla dzieci. Dwa razy w tygodniu odbywają się zajęcia z aquaerobiku, codziennie można korzystać z sali fitness oraz Spa. Mój masaż gorącymi kamieniami był wspaniały. Marzy mi się taki wyjazd jeszcze raz, ale tym razem z zaśnieżoną plażą ;)

Jeśli więc się wahacie -  spokojnie możecie wybrać morze jako kierunek feryjnych wojaży. Wybierzcie się oczywiście – tak jak my – do hotelu, który będzie wyposażony w basen (dzieciaki i my wyszaleliśmy się za wszystkie czasy) oraz Spa (do dziś wspominam masaż gorącymi kamieniami – odpręża i relaksuje niesamowicie). Dodatkowo jeszcze dobra kuchnia (przytyłam chyba z 5 kg), wszystko podane pod nos to raj dla nas zapracowanych Matek-Polek.

Zerknijcie jeszcze na garść wspomnień z pięknej Ustki

Nasza brygada...