wtorek, 18 sierpnia 2015

Miłe pamiątki z podróży...


Ci którzy mnie znają widzą, że uwielbiam szperać na rożnych bazarach, przeglądać stoiska z bublami, kupować pocztówki, breloczki i magnesy na lodówkę... dlatego Turcja była dla mnie po prostu rajem ;) Niestety mam jedna wadę (sic!) nie potrafię się targować... jestem w tej kwestii po prostu "miękka fryta".

Żałuje bardzo, że nie dane było mi trafić na piątkowy bazar w Alanyi... ale z dzieciakami wiadomo... żal je ciągać za sobą i zakupy je szybko nudzą... w przyszły roku jednak  nie odpuszczę. No ale mimo wszystko mam parę zdobyczy wakacyjnych. No to się pochwalę:


a) kolekcja pocztówek rośnie w siłę



b) mam też brelok z okiem proroka


c) zachwycona wizytą w hammamie zakupiłam sobie rękawice kese do peelingu



d) syrop z grantu, chałwa i turecka herbatka



Chwilę zatrzymam się przy chałwie... jest idealna, rozpływa się w ustach i jest z dodatkiem pistacji... uwielbiam :-)


A poniżej kilka migawek z tureckich stoisk:






Na koniec już coś, co wpadło mi w ręce w Polsce - wspaniała książka o haremach osmańskich. Przeczytałam w jeden dzień. Jeśli jesteście fankami serialu "Wspaniałe Stulecie" (ja tak!!!) to jest to must have Waszej biblioteczki.

2 komentarze:

  1. I ja uwielbiam targi, bazary i nawet małe ryneczki :)) Świetny klimat tam panuje i można znaleźć prawdziwe cudeńka :))
    Świetne pamiątki kupiłaś, a chałwą aż mi zapachniało :))
    Książkę warto przeczytać, muszę się za nią rozejrzeć :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, nawet nie wiesz, co bym oddała, aby znaleźć się tam znów :)

    OdpowiedzUsuń