poniedziałek, 26 lutego 2018

Kartofle, pyry, ziemniaki i grule.



Jestem poznańską Pyrą – przyznaję się bez bicia – przepadam za różnymi daniami z ziemniaków. Począwszy od zupy ziemniaczanej, przez kluchy na pyrach, na plackach ziemniaczanych kończąc. Dziś chciałabym zaproponować Wam bardziej „wykwintne” danie z ziemniaków.
Moje pierwsze stuffed potatoes jadłam w Londynie. Podano mi tam ziemniaki faszerowane tuńczykiem z sosem śmietanowym i dużą ilością szczypiorku. 

Ja dziś skręcę w serowe tematy i podaruję sobie ryby i mięso. Moja wersja stuffed potatoes to ziemniaki faszerowane dwoma rodzajami sera – mozzarellą i żółtym serem (gouda lub edamski będzie ok). Dane jest szybkie i proste, a co najważniejsze smaczne. Można je przygotować rano, a zapiec dopiero wieczorem i podać na spotkaniu ze znajomymi.
Potrzebne będą ziemianki (należy je wcześniej ugotować bez soli), ser mozzarella, 20 dkg żółtego sera, sól, pieprz i ketchup.


Jak już wcześniej wspominałam ziemniaki gotujemy w mundurkach, studzimy, wydrążamy tak, aby powstawały małe łódeczki.


Miąższ ziemniaka wrzucamy do miski i rozdrabiamy łyżką na kawałki (nie za drobne – to nie ma być papka). 

Dodajemy pokrojony w kostkę ser mozzarella.


Żółty ser ścieramy na tarce o grubych oczkach i ¾ dodajemy do miski. 


Dokładnie wszystko mieszamy dodając przyprawy oraz ketchup. 



Takim farszem wypełniamy nasze łódeczki. Wędrują one prosto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Posypujemy je jeszcze resztą startego sera i wkładamy do piekarnika na około 20 minut. Temperatura piekarnika to 200 stopni.




Smakują wyśmienicie solo. Można je też swobodnie łączyć z mięsem lub sałatkami.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz