Wyobraźcie sobie, że przed wami ostatnia sobota
wakacji. Chcecie dłużej pospać, a tu o godzinie 7.00 dzwoni (a właściwie
wibruje) telefon… czujecie niepokój, bo kto dzwoni o tak wczesnej porze… może
coś złego się stało… na szczęście nie… dzwoni tylko wasza psiapsiółka, która do
kuchni wchodzi od wielkiego dzwonu i krzyczy do słuchawki: „Monia ratuj…
teściowa przyjeżdża. Sama wiesz, co to
za baba. Znów będzie zrzędzić, że Dżony nie ma nawet ciasta w niedzielę, że to
od kobiety zależy czy dom jest pełen miłości… i aby taki był to trzeba dogadzać
mężowi, gotując i piekąc…”, w końcu przerywam ten słowotok… „o co ci chodzi
kobieto?”. Ona na to: „ No daj jakiś łatwy przepis, wyszukaj coś w tym swoim
zeszyciku, pliss”. „Dobra” – odpowiadam – „ale zadzwonię do ciebie o 10:00 i
będzie to ciebie drogo kosztowało”. ;)
Oto właśnie przepis na szybki, pyszny deser…
Potrzebujemy:
Składniki |
1) opakowanie ciasteczek zbożowych
2) 100 gr masła
3) gotowy karmel w puszce
4) dwie tabliczki mlecznej czekolady
5) banany
6) śmietanę 30%
7) łyżeczkę cukru pudru
8) parę szczypt kakao
Do dzieła: ciasteczka miażdżymy wałkiem, tak aby
powstał piasek, do którego dodajemy 100 gr rozpuszczonego masła. Trzeba to
wymieszać i takim „mokrym piaskiem” wykładamy kokilki (mogą być też filiżanki).
Wkładamy je zaraz do lodówki, aby schłodziły się, gdy my będziemy robić masę.
"Mokry piasek" w kokilkach. |
Karmel wykładamy do miski, roztapiamy 2 mleczne czekolady
i dodajemy je do niego. Mieszamy energicznie i masę wkładamy do naszych kokilek
z „mokrym piaskiem”. Następnie odstawiamy je znowu do lodówki na przynajmniej 4
godziny.
Masa karmelowo - czekoladowa |
Po 4 godzinach wyciągamy naczynka z prawie gotowym
deserem i kładziemy na niego pokrojone w plasterki banany, Na to jeszcze ubita
śmietana kremówka i odrobinę kakao do dekoracji. That’s it!!!
Banany |
Bita śmietana i odrobina kakao |
Pyszności... |
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO kobieto droga zmieniam zdanie - zamiast zaproszenia na sushi, chcę na to :D Bomba kaloryczna ale musi fantastycznie smakować!
OdpowiedzUsuńFju, fju, fju... Mrs. Szulkowska ^_^
OdpowiedzUsuń