Wesołych Świąt!!! |
1) Jajka faszerowane - w tym roku zrobiłam dwa rodzaje. Pierwszy przepis podawałam wcześniej. Drugi natomiast jest dla wegetarian :-) i wielbicieli łososia wędzonego (Marcin i Ja).
Potrzebujemy:
a) opakowanie łososia wędzonego z Biedronki (niech żyją owady)
b) jajka ugotowane na twardo w liczbie 6 sztuk
c) odrobina chrzanu - na czubku łyżeczki
d) majonez - 1 duża łyżka
e) odrobina zielonego szczypiorku do ozdoby
Z jajek wyciągamy żółtka, które należy ugnieść widelcem. Do tego dodajemy łososia pokrojonego drobno oraz chrzan i majonez. Wszystko mieszamy i faszerujemy jajka (tzn, białka ). Potem ozdabiamy szczypiorkiem, który też należy pokroić.
2) Karkówka w soli - uwielbiam to danie. Zjada się je na zimno - można z chrzanem. Przygotowanie dziecinnie proste.
Potrzebujemy:
a) 1kg karkówki
b) dwa kilogramy soli
c) czosnek
d) przyprawy (bez soli)
Karkóweczkę myjemy, szpilkujemy czosnkiem i przyprawiamy przyprawami, które lubimy - ja użyłam pieprzu, papryki słodkiej i ostrej, majeranku, oraz przypraw grillowych. PAMIĘTAJCIE NIE DODAJEMY SOLI, bo będziemy nią zasypywać karkówę, Zostawiamy na noc w lodówce, aby przyprawy "zrobiły swoje". Następnie - wysypujemy sól do formy od babki - na wysokość 1 cm. Na to kładziemy naszą karkówkę i zasypujemy ja solą. Wkładamy do piekarnika na 1 godzinę. Piekarnik nastawiamy na 200 stopni. Jeśli weźmiecie większą karkówkę, to zasada jest taka - pieczemy tyle ile waży mięso.
Przyprawiona na soli |
Po wyjęciu z piekarnika |
Voila!!! |
Before |
Potrzebujemy:
a) schab w całości ( ja miałam około półtora kilograma)
b) przyprawy ( takie jak lubicie - ja użyłam te same co do karkówki)
c) opakowanie śliwek suszonych bez pestek
d) wino wytrawne do podlewania
After |
Schab należy umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem i nafaszerować śliwkami. Następnie przyprawić i odstawić do lodówki na ok 2 - 3 godziny. Następnie połozyć na blasze i obłozyć kawałeczkami masła. Piec półtorej godziny w 180 stopniach, co jakiś czas obficie podlewać winkiem.
i jeszcze zobaczcie od tej strony |
Na koniec słodkości... Houston mamy problem!!! W tym roku u mnie klapa. Nic nie upiekłam, ale nie martwcie się... moja ukochana mamusia dała mi połowę blachy sernika oraz biszkoptu ze śmietaną i galaretką. Już dziś wpadliśmy z wizytą do moich drugich rodziców (teściów) i tam pożarłam kawałek obłędnego sernika oraz krówki. Pycha!!!
Kupna mała babeczka... do święconki |
Jeszcze raz życzę WESOŁYCH ŚWIĄT... przysłano do mnie taki wierszyk, który bardzo przypadł mi do gustu:
Ale pyszności :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :)
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńWesołego jajka!!! Ślicznie Ci z tymi pysznościami:))
OdpowiedzUsuńbuziaki i uściski!
Ślicznie wyglądasz kochana!!! Ależ smakołyki - warto było sie zaszyć w kuchni choć na chwilkę ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że święta były cudowne dla Was!!!!
Spóźnione poświąteczne życzonka!!!!