|
Początek kolekcji |
Brzydka pogoda sprzyja siedzeniu w domu. Jakże byłam szczęśliwa, że nie muszę nigdzie wychodzić... na żadne zajęcia, zakupy itp. Odwiedziłam tylko tatę w szpitalu - zaniosłam mu pyszny rosół i już się cieszę na tatusiowy powrót do domu. Prawdopodobnie już jutro będzie z nami.
|
Moja ulubiona prasa w niedzielny poranek |
Oglądam Wasze blogi i zazdroszczę wszystkim szczęściarom, które mają kominki. Ogień wygląda w nich cudownie... niestety ja - dziewczyna z blokowiska - nie mam kominka. W ramach rekompensaty pozapalałam pachnące świece i zabrałam się do roboty. Przypomniałam sobie zeszłoroczne zajęcia na podyplomówce, wyciągnęłam z pawlacza karton z filcem, materiałami do decuopage'u i quillingu i zrobiłam pierwsze w tym roku ozdoby świąteczne.
|
Gotowa do pracy |
|
Ready, steady, go.. |
|
I jeszcze jedno zbliżenie na świecidełka |
Oglądałam ostatnio bombki w moim ukochanym Home and You, ale ceny skutecznie mnie odstraszyły. Teraz widząc moje dzieła wiem, że jestem w stanie do świąt wyprodukować sama ozdoby na moją choinkę. Wymarzyłam sobie w tym roku prawdziwą, pachnąca lasem choinkę ubraną w filcowane bombki w kolorach zieleni, bieli i czerwieni. Mam nadzieję, że czas pozwoli mi na filcowanie ;) Mój M wyjeżdża na parę dni, wieczory będę więc (po ułożeniu do snu syna) długie i samotne, czyli idealne na tworzenie ozdób. Kupiłam styropianowe bombki w pepco (ucieszyła mnie dobra cena), widziałam też w sklepie z firanami również takie w kształcie gwiazdek i dzwonków - kupię je w środę i już się nie mogę doczekać aż wezmę igłę do ręki :-)
Oto moje dzieła:
Moje doniczki mają już kwiatki - zakupione w Biedronce za 5,95 kaktusy zimowe - już kwitną :-)
|
Kwiatki zdobyte i już nie jest łyso |
|
Spojrzenie |
Świetne. Ja tez juz niedługo rozpocznie produkcję bombek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam