piątek, 14 listopada 2014

Kati, Kasia, Katerina...


 
W tym miesiącu gościła u mnie w szkole  przemiła dziewczyna... młodziutka dziewiętnastoletnia studentka z Grecji Katerina... przyjechała do nas za pośrednictwem organizacji Aiesec, która działa przy UMK w Toruniu. Była u nas cały tydzień i prowadziła zajęcia kulturowe z uczniami mojego gimnazjum. 

Kati w pracy



O tańcach i muzyce

Dla mnie było to również wyzwanie, ponieważ byłam opiekunką Kateriny i osobą odpowiedzialną za jej pobyt w mojej szkole. Wiązało się to z ogromem pracy i odpowiedzialności, ale dało mi również wiele satysfakcji i radości. Dzięki niej na nowo odkryłam również miejsca w moim mieście - spacerowałyśmy sobie wieczorem w okolicach tężni, byłyśmy w grocie solnej i paru muzeach i kościołach. Udało nam się też odwiedzić Toruń, który jak zwykle urzeka piękną architekturą i atmosferą. No i oczywiście lody są tam najlepsze na świecie - nawet Katerina przyznała, że nie jadła lepszych. Brawo Lenkiewicz ;)

Toruń by night

Mam też dziś tu na moim blogu okazję podziękować moim serdecznym koleżankom z pracy. Kamilo i Aniu - jesteście niezastąpione!!! Bardzo dziękuję Wam za pomoc w opiece nas Kati. Super wiedzieć, że jest gdzieś w tym "gnieździe os" ktoś na kogo można liczyć i ktoś kto bezinteresownie pomoże :)

Katerina była tak miła, że odwiedziła moje przedszkolaki. Dzieciaki były zachwycone - nauczyły się nawet parę słów po grecku. A na końcu cudownie zatańczyły dla niej jesienną piosenkę :) 

Wiewióry


Wiewióry ujęcie drugie

Mali podróżnicy

Mój Igor i Katerina

Fajnie robić takie akcje :) Zachęcam więc wszystkie moje koleżanki po fachu na stronę Aiesecu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz