sobota, 13 lutego 2016

Kolekcje....




Nigdy nie byłam kolekcjonerką pełną gębą... cóż szybko się nudzę i szukam nowych inspiracji. Kiedyś zbierałam znaczki, naklejki, opakowania po czekoladach (btw pamiętacie te czasy, kiedy mieć opakowanie po niemieckiej czekoladzie to był czad) i oczywiście puszki po napojach.

Teraz od paru lat jestem wierna moim dwóm kolekcjom :


a) pocztówkom - choć i tu się trochę zmieniło. Od czasu kiedy jestem aktywną postcrossowiczką - nie zbieram już kartek pustych, kupionych gdzieś w podróży, ale kolekcjonuję kartki, które ktoś do mnie wysłał.  Ktosiek w ogóle mnie nie zna i pewnie nigdy w życiu się nie spotkamy :)  Oto parę moich perełek, które uwielbiam, oprawiam i podziwiam.




b) magnesom na lodówkę... kiedyś kupowałam je sama, w miejscach, które odwiedzałam z moją rodzinką lub samotnie. Teraz o moją kolekcję dbają również bliskie mi osoby - wiedzą, że ucieszę się z takiej pamiątki z podróży najbardziej - jedne są mniej - inne bardziej oryginalne. Najbardziej lubię szwedzkiego konika, którego przywiozła mi moja serdeczna koleżanka z pracy, żaglówkę od przyjaciół z Korfu oraz krecika z Pragi (sama sobie go kupiłam) i magnes przedstawiający stare Brno.






Tak sobie myślę, że pewnie tym kolekcjom będę wierna... jak będziecie w odległym miejscu - pamiętajcie o mnie i przywieźcie mi jakiś fajny magnes...


Ostatnio moja kolekcja wzbogaciła się o piękny magnes z Londynu...który przywieźli mi moi serdeczni przyjaciele Adam i Halinka... miło kiedy ktoś o Tobie pamięta w dalekim świecie.

1 komentarz:

  1. Fajne zbiory :)) Też kiedyś zbierałam pocztówki, ale jakoś tak ...zaniechałam . Pewnie gdzieś w jakimś pudełku sobie leżą i czekają na odnalezienie :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń