środa, 2 listopada 2016

Lawendowo mi...






Co za czasy!!! Nawet już nie chcę sobie przypominać, kiedy ostatnio coś napisałam, mimo iż działo się wiele. I dopiero teraz, kiedy zostałam przykuta do łóżka, znalazłam czas na powrót do Szulinkowa... Rwa kulszowa zaatakowała mnie, leżę w łóżku, głównie cierpię, ale postanowiłam przełamać to i wykorzystać czas na:
a) uporządkowanie zdjęć na kompie (ostatnio słyszałam przerażającą historię; jednej z moich znajomych stracił WSZYSTKIE zdjęcia... przeraziło mnie to i zapisałam moje w chmurze, posegregowałam na dysku przenośnym i do tego nagrałam na płytę) 
b) blogowanie (wiem, że niektórzy moi czytelnicy stęsknili się za mną) 
c) nadrobienie zaległości

Dziś jest mi lawendowo, bo przypomniałam sobie o cudownych warsztatach mydlarskich, w których miałam przyjemność uczestniczyć. Okoliczności były cudne - pole lawendy, towarzystwo przednie, choć nie znałam nikogo - oprócz siostry Halicji ;)



Zacznę od początku... polubiłam fanpage Lovenda Kujawska. Polecam Wam, abyście też tam zajrzeli. Okazało się bowiem, że w okolicy mojego miasta jest plantacja lawendy prowadzona przez przemiłą Karolinę. Miejscowość Leszcze - plantacja położona malowniczo w pobliżu jeziora, urokliwa, przyjemna, ciepła, lawendowa... czego chcieć więcej.

Warsztaty prowadziła przemiła Emilia z Ziołowego Uroczyska - nauczyła nas robić mydła sodowe i potasowe. Jeśli jesteście zainteresowane, koniecznie wybierzcie się na takie warsztaty. Wszystko fajnie przygotowane, profesjonalnie w każdym calu i do tego w miłym towarzystwie i cudownej atmosferze. Czułam się tam tak jak u siebie w domu.



Nie jestem w stanie opisać dokładnie, co tam się działo, ale okazało się, że takie mydełko to nie "Hop, siup". Trzeba się trochę znać na alchemii ;) 



Zapisując się na to wydarzenie, myślałam, że dostaniemy gotowe bloki glicerynowe, będziemy je rozpuszczać i dodawać kwiaty lawendy, zapachy itp, a tu - ku mojej radości - okazało się, że robimy wszystko od podstaw. 



Jakby tego było mało, zdobyłam jeszcze przepis na LAWENDOWE CIASTECZKA, które są przepyszne. 

Aby zrobić ciastka lawendowe potrzebujesz:



·        210 gram masła
·        1 łyżkę lawendy spożywczej
·        3/4 szkl. cukru pudru
·        szczyptę soli
·        1/2 szkl mąki pszennej


Wszystko zagniatamy razem i wkładamy do lodówki. Potem rozwałkowujemy ciasto, wykrawamy ciasteczka i pieczemy w 180 stopniach na rumiano. Voila!!! 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz