niedziela, 13 stycznia 2013

Zima, zima, zima...

Kocham zimę!!! U nas pełno śniegu i ciągle pada. Cieszę się jak dzieciak, szczególnie, że mamy od jutra dwa tygodnie laby - nadciągają ferie! Już w sobotę ruszyliśmy z Igusiem na sanki. Mamy koło domu fajną górkę - nazjeżdżaliśmy się za wszystkie czasy. Wieczorem - jak mały poszedł spać - zaszyłam się w kuchni i zrobiłam chruściki... wszystko zostało "zeżarte" w trybie ekspresowym. Nie zdążyłam nawet pstryknąć fotki. Ale nie martwcie się - już wkrótce będzie powtórka z rozrywki...

Miałam znowu troszkę zaległości w blogowaniu, bo znowu wkręciłam się w czytanie. Cała trylogia o Greyu została pochłonięta... już dawno nie czytam tak bardzo wciągającej książki. Polecam dziewczyny na zimne wieczory ;) A oto moja lista na ferie... już nie mogę się doczekać.



Nie pisałam też zbyt dużo o moim sylwestrze... nie była to jakaś super impreza w balowych kiecach, ale ja uwielbiam moje (nasze) Sylwestry!!! A spędzamy je już od 7 lat tak samo... w doborowym towarzystwie naszych przyjaciół Tomka i Moni... nigdy się nie nudzimy, gotujemy tony żarełka i biesiadujemy... puszczamy też piosenki z youtuba. W tym roku powtórzylismy zeszłoroczną zabawę na najbardziej obciachowy numer z naszej młodości... o to zwycięzcy. Pamiętacie???

NEW KIDS ON THE BLOCK


KELLY FAMILY


Postaram się wpadać częściej. Co prawda we wtorek wyruszamy w feryjne wojaże, ale bierzemy kompa ze sobą więc jest nadzieja, że wieczorem coś skrobnę... wpadnijcie więc do Szulinkowa :)

Moniki

Nasza sylwestrowa czwóreczka :)


2 komentarze:

  1. Dziewczyny!!! Chyba teraz można już komentować, zmieniłam coś w ustawieniach. Mam nadzieję, że jest juz ok :) Dajcie znać jakby co i dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. raz, dwa, trzy próba komentarza;)ciekawa jestem tego Greya?

    OdpowiedzUsuń