wtorek, 4 listopada 2014

Jesienne zmiany


ctonabudget.blogspot.com

Dłuuugo mnie nie było... nie wiem właściwie dlaczego. Chyba nie miałam nic ciekawego do powiedzenia, wena mnie opuściła. Ze wstydem przyznaję się, że nawet nie zaglądałam do Was - kochane blogerki. Aż do dzisiaj... i jak już zerknęłam na Wasze pięknie dopieszczone blogi... wena wróciła :-) 


Kochane, nie próżnowałam jednak, kiedy nie było mnie w wirtualnym światku... działo się trochę w moim zawodowym życiu. Coś co dało mi radość i entuzjazm w pracy... a miałam chwile zwątpienia, że nic fajnego już mnie nie spotka... Energii dodały mi spotkania z moimi przedszkolakami. Na co dzień pracuję w gimnazjum i jakoś tak udzielił mi się nastrój "tobezsensu" i "niechcemisię"... przedszkolaki pozwoliły mi odkryć na nowo radość z uczenia innych i przypomniały mi, dlaczego tak bardzo chciałam być nauczycielką. Tak więc spotykam się z "Wiewiórkami" raz w tygodniu i bawimy się razem świetnie ;-)




Odkryłam również coś niesamowitego - ja jestem tym typem, który lubi dostawać pocztówki i listy tradycyjne, nie jakieś tam emaile czy ecards. Nie ma w nich magii i cóż przypadkiem natknęłam się na portal postcrossing i dostaję teraz kartki z całego świata.Codziennie z drżeniem serca zaglądam do skrzynki. Polecam Wam bardzo serdecznie postcrossing - ja mam już kartki z Tajwanu, Holandii, USA, Niemiec itd. 


http://www.postcrossing.com/


Zabrałam się również za mały remont. Wszystko wyszło spontanicznie... najpierw obiliśmy naszą starą kanapę. Była ruda - teraz jest szara. Okazało się, że nie pasuje nam teraz kolor ścian w salonie. Dlatego w ten weekend w Szulinkowie akcja malowanie... Efekty już niedługo.

Ahhhh jak cudnie znowu być z Wami!!!

2 komentarze:

  1. O tak, praca z przedszkolakami naprawdę potrafi naładowac człowiekowi akumulatory:-) powodzenia!!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne :)
    a jeszcze przed 11 jakiś fajny scenariusz o Poppy Day :) ?

    OdpowiedzUsuń